Kiedy ktoś opowiada Tobie, że nie warto kupować samochód z turbiną istnieje spore prawdopodobieństwo, że ma rację. Turbina to niestety kolejny wydatek i kolejna rzecz, która może się popsuć w samochodzie. Co innego kiedy mamy disla i gdzieś tam tą obecność turbiny rekompensujemy sobie mniejszym kosztem paliwa, ale kiedy mamy benzynę niestety jest to po prostu spory wydatek. Z drugiej strony zaturbiony samochód ma większą dynamikę jazdy i dodatkowo zawsze jest się czym pochwalić. Najgorsza opcja to oczywiście sytuacja, w której nie dbamy o turbinę i nie oddajemy jej regularnie do regeneracji lub co gorsza regeneracja została źle przeprowadzona. Warto też zauważyć, że turbina może być niebezpieczna dla całego samochodu. W sytuacji, w której zostanie ona źle wyważona może urwać się i zniszczyć wszystkie elementy wewnątrz samochodu. Dodatkowy problem to również fakt, że turbina może mieć pewne problemy przy pracy w bardzo niskich temperaturach jak i problem kiedy nagle z bardzo wysokich obrotów wyłączymy silnik, dlaczego? Ponieważ smarowanie elementów wewnętrznych działa tylko wtedy kiedy włączony jest silnik, kiedy nagle turbina przestaje działać przy obrotach wynoszących 6000 jest to dla niej spore wyzwanie pracować bez smarowania.