Jeśli mieszkamy albo pracujemy w mieście, to korki są dla nas rzeczą normalną. Tak naprawdę stykamy się z nimi codziennie. Jednak to nie sprawia, że się na nie uodparnia, ale zdecydowanie zaczynają nas coraz bardziej denerwować. Chociaż ja tego nie zawsze rozumiem. Bo przecież skoro wiem, że kończę pracę tak, że zawsze są korki, to dlaczego nie jadę na zakupy i nie przeczekam tego czasu albo nie zostanę dłużej w pracy. Coraz więcej biur już nie pracuje od jednej godziny do danej godziny, tylko można przyjść do pracy wcześniej i wyjść wcześniej, albo przyjść później i wyjść później i jakoś omijać korku. Jednak mimo wszystko ludzie stykają się z korkami i są bardzo tym zestresowani. Sama jak pierwszy raz jechałam w korkach to wróciłam do domu taka wkurzona, że miałam ochotę się na wszystkich wyżyć. Ale jak sobie z tym radzić? Każdy odstresowujemy się inaczej. Może warto porozmawiać z przyjaciółką albo siostrą w tym czasie. Albo słuchać swojej ulubionej muzyki? Tutaj TY musisz dopasować metodę do siebie, ale pamiętaj, że to da się zrobić i nie musisz się denerwować.