Niestety ale bardzo często w wypadkach drogowych biorą udział dzieci. I to zazwyczaj na przejściach. I co ciekawe wcale nie są to wypadku spowodowane przez dzieci, tylko przez kierowców, którzy nie zatrzymali się na przejściu. To się zdarza bardzo często. I tutaj nieważne co się stanie. Czy tylko lekko popchniemy dziecko, czy potrącimy, czy złamiemy nogę, dziecko musi pojechać do szpitala. Musi je zobaczyć lekarz i musi sprawdzić, czy nie dzieje się coś złego. Nie ma nawet możliwości, żeby tak nie zrobić. A tak właściwie to osoba, która spowodowała wypadek powinna zawieść dziecko wraz z rodzicem do szpitala. Bez żadnego kombinowania i wymigiwania się. Słuchajcie takie dziecko nie powie, że się źle czuje, ono się wystraszy, powie że wszystko jest okey i ucieknie. A jak uderzyło się w głowę i w nocy dostanie wylewu i umrze? To trzeba wszystko skontrolować. I dziecko musi zostać w szpitalu na obserwacji jak każda osoba po uderzeniu głową. Zapraszam do komentowania i dzielenia się swoimi opiniami na ten temat.