Jakiś rok temu może troszkę więcej kupiliśmy z partnerem samochód. Szyba przednia nie jest oryginalna, ale nie uważałam, że może to być problemem. Słuchajcie jakiś miesiąc po zakupie przejechaliśmy się do miasta położone jakieś półtorej godziny jazdy od naszego miasta i okazało się, że ta szyba jest niezwykle podatna na kamyczki. otóż, gdy wyprzedzał nas tir prze skrzyżowaniem, w strasznie niebezpiecznym miejscu, to kamyk uderzył w szybe i po prostu stworzył się pajączek. Ja już byłam strasznie zła. Ale to nie koniec całej historii. później wyprawa do Rzeszowa i znowu dostaliśmy kamyczkiem i znowu widać to na szybie. Także szyba jest do wymiany. Słuchajcie jak ja sobie pluje teraz w twarz, że nie wzięłam dodatkowego ubezpieczenia, przecież to jest sto złotych więcej nie wiele więcej. a przecież teraz nie musiałabym wydawać pół tysiąca na samą szybę. Ale niestety człowiek zawsze myśli, że wszystko będzie dobrze i nic złego się nie stanie. A teraz czas pokazuje, że się mylimy i że warto się zabezpieczać.